sobota, 8 lutego 2014

Photo with love

Nigdy nie byłam fotogeniczna...
Jestem w stanie na palcach jednej ręki zliczyć zdjęcia na których podobam się sama sobie...
Na szczęście póki co M. to nie spotkało więc jeszcze zanim pojawiła się na tym świecie jak większość z nas chyba teraz Mama M. strzeliła sobie sesyjkę z brzuszkiem a zaraz po tym jak przestałam być dwupakiem młoda miała zafundowaną sesję niemowlęcą choć już taka małe nie była... i właśnie te zdjęcia między innymi skradły moje serce już na zawsze i witają mnie codziennie jak wchodzę do domu i naszych gości, którzy czytają dodatkowo słowa, które rozdzielają dwie ramki :)O!

 Mamy całe mnóstwo zdjęć M. od pierwszego włącznie, które wykonała ciocia (siostra ma rodzona) swoją komórką jeszcze w szpitalu jak matka leżała po cc na schodzącym znieczuleniu bez ruchu...
Pijąc kawę w moim domu goście patrzą oczywiście na M. i... plecy jej mamy.
Urok zdjęć dziecka jest nie do opisania, urok dobrych fotografii ma tę moc, magię to COŚ dlatego w pokoju, który póki co jest połączeniem naszej sypialni i kącika młodej z łóżeczkiem włącznie a kiedyś będzie jej królestwem też bez zdjęć i ramek się nie obszedł i tam możecie znaleźć moje dwa skarby tym razem...
I do kompletu obrazem baletnicy bowiem Mama M. szuka pomysłu na jej przyszły pokój i w głowie pomysłów tysiące i motywów przewodnich całe stada ale póki co nie ma na to miejsca, warunków i potrzeby bo ona mała jeszcze w ciągu dnia z nami cały czas w salonie a śpi tylko tam i też potrzebuje mamy obok jeszcze...
Zdjęcia są ważnym akcentem większości mieszkań to jakie są, gdzie i w czym to już wizja właścicieli pomieszczeń, w których się znajdują ale wiem jedno jedna ramka zmienia pokój ale jej zawartość może wywołać uśmiech, zadumę, zdziwienie, strach, zachwyt...
Dla mnie moje zdjęcia to gwarancja uśmiechów i wspomnień tak pięknych, że uśmiech pojawia się na twarzy odruchowo... :)

 

3 komentarze:

  1. Mamy dwa zdjęcie w ramce. Jedno moje i Tomka z Wrocławia na moście Tumskim przed zawieszeniem kłódki (13.02.2011) i drugie naszego Mateuszka (urodzonego 13.02.2013):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że też byłam w tym Wrocławiu i nawet się tam zaręczyłam a na moście żadnym nie stałam... :)

      Usuń
  2. Witam. Jeśli nie obcy jest Tobie temat przyrody zerknij proszę na mój projekt "motyle mazurskich łąk" i udostępnij go dalej. Dziękuję. Magda http://polakpotrafi.pl/projekt/motyle-mazurskich-lak

    OdpowiedzUsuń